Cały drugi tydzień marca upłynął nam na niecierpliwym wyczekiwaniu na wiosnę :) Bardzo dużo czasu spędzaliśmy na naszym przedszkolnym podwórku, gdzie nie tylko bawiliśmy się, ale też szukaliśmy pierwszych oznak zbliżającej się "nowej" pory roku.
A w sali?
Ćwiczyliśmy nazwy pór roku i ich kolejność, a także ich znaki charakterystyczne. Żeby było śmieszniej, najtrudniej zapamiętać nam właśnie nazwę "wiosnę"! :)
Poznaliśmy przysłowie "W marcu jak w garncu" i jego sens :)
Ćwiczyliśmy nazwy kolorów. Te podstawowe już (prawie) wszyscy opanowaliśmy do perfekcji, a ostatnio zastanawialiśmy się, które kolory są "jaśniejsze", a które "ciemniejsze". Żeby nie było za łatwo, ćwiczyliśmy nazwy barw zarówno w języku polskim, jak i angielskim :)
Malowaliśmy farbami akwarelowymi Panią Wiosnę, a także wiosenne krajobrazy prosto z naszej wyobraźni :)
I tak np. Nikodem namalował pierwszą wiosenną burzę (jak widać była bardzo groźna ;-))...
...a Wiktor wiosennego przebudzonego niedźwiadka, prosto z naszej marcowej piosenki :)
Reszta naszych wiosennych prac:
W środę nasze przedszkole odwiedził Pan Krzysztof Koper, nauczyciel wychowania fizycznego z Zespołu Szkół w Deszcznie. Razem z Pszczółkami i Biedronkami uczestniczyliśmy w zajęciach sportowych.
Najpierw była prezentacja piłek i innych sportowych "atrybutów" (gwizdki, puchary, itp.)...
Najpierw była prezentacja piłek i innych sportowych "atrybutów" (gwizdki, puchary, itp.)...
...a następnie zabawy i wyścigi rzędów na świeżym powietrzu :)
Zajęcia bardzo nam się podobały, a Pan Krzysztof obiecał powtórkę... Czekamy niecierpliwie :)
Przez cały tydzień dużo rozmawialiśmy też o pogodzie i zjawiskach atmosferycznych. Papierowe śnieżynki i krople deszczu przydały nam się również do liczenia i tworzenia tzw. rytmów.
A tymczasem w naszym ogrodzie wielkie przedwiosenne przygotowania :) Przyjechał nowy piasek do naszych piaskownic, a całą "akcję" z niecierpliwością obserwowaliśmy przez przedszkolne okna :)
Ćwiczyliśmy też nasze rączki - zrobiliśmy biedronki i ślimaki z naszych "Wycinanek-składanek". Bardzo lubimy takie zadania, a nasza pani też cieszy się z tego, że wykonujemy je z uśmiechem i skupieniem na buziach, bo wie, że dzięki temu za kilka lat o wiele lepiej będzie nam szło trzymanie ołówka oraz nauka pisania w szkole :)
W czwartek nasze przedszkole odwiedził niesamowity gość! Króliczek Zosi z grupy Biedronek. Był milutki i bardzo odważny! :)
W piątek świętowaliśmy Dzień Piekarza i Cukiernika (faktyczne święto
obchodzimy dzisiaj). Razem z Motylkami obserwowaliśmy działanie
miksera...
Nasze dziewczynki wykonały piękne laurki dla Pani z piekarni...
Oglądaliśmy i wąchaliśmy przeróżne rodzaje pieczywa...
...a także upiekliśmy muffinki, które zjedliśmy ze smakiem :) Oczywiście podzieliliśmy się nimi z Pszczółkami i Biedronkami!
Po upieczeniu muffinek razem z Motylkami wybraliśmy się na spacer do naszej miejscowej piekarni "Bochenek".
Na miejscu Pani właścicielka oprowadziła nas po wszystkich pomieszczeniach, a także pokazała piece i inne ważne urządzenia potrzebne do wypieku pieczywa.
Mogliśmy też zobaczyć maszynę do krojenia chleba w akcji :)
Na koniec wizyty Ola wręczyła Pani piękną laurkę!
Przy wyjściu z piekarni każdy z nas dostał do rączek przepyszną bułeczkę :)
To była bardzo ciekawa wizyta!
A w następnym tygodniu kolejne święto - Pierwszy Dzień Wiosny! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz